Brat naszego Boga (Karol Wojtyła)
Reżyseria: Andrzej Rozhin, muzyka: Andrzej Zarycki
Premiera: 27 marca 2011 r.
Miejsce premiery: Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu
Opis przedstawienia:
Bohaterem trzyaktowej sztuki Karola Wojtyły jest Andrzej Chmielowski – powstaniec i malarz, który porzuca sztukę, by oddać swoje życie Bogu. Jako zakonnik przyjmuje imię Albert i całkowicie poświęca się pomocy ubogim. Sztuka doczekała się wielu inscenizacji, często też poszukuje się w niej odniesień do pewnych wątków z biografii jej autora, Jana Pawła II. Jak zaznaczał przed radomską premierą Andrzej Rozhin, „głównym założeniem spektaklu nie było pokazanie Adama Chmielowskiego w aureoli świętości, ale zbudowanie złożonego, wiarygodnego portretu prawdziwego człowieka. Z jego wahaniami, wątpliwościami, słabościami” (Brat naszego Boga na deskach teatru, PAP 26.03.2011). W trudną i wielowymiarową rolę Chmielowskiego wcielił się Janusz Łagodziński.
O artystycznych walorach spektaklu zadecydowała nie tylko przemyślana dramaturgia, ale też doskonałe przenikanie się warstwy plastycznej (Ryszard Melliwa) i muzycznej (Andrzej Zarycki), które pomagały w kreśleniu zróżnicowanego tła tej opowieści.
Charakterystyka muzyki:
Współpraca Andrzeja Zaryckiego z Andrzejem Rozhinem rozpoczęła się w 1978 roku spektaklem Wódz w Tarnowskim Teatrze im. Ludwika Solskiego i objęła w sumie dziewiętnaście realizacji. Muzykę do Brata naszego Boga można uznać za swego rodzaju podsumowanie tej owocnej, muzyczno-teatralnej relacji, o której Rozhin wypowiadał się następująco: „Andrzej zawsze bardzo wnikliwie przygotowywał się do pracy, prowadziliśmy szczegółowe rozmowy, bywał na próbach, czytał rzeczy związane z epoką, z autorem, wnikał w materię spektaklu. I, co jest ważne, do większości moich spektakli pisał muzykę na «żywe» instrumenty, robił klasyczne nagrania, z dobrymi muzykami” (Życie wspominam łagodnie. Andrzej Zarycki w rozmowach z Andrzejem Pacułą, 2017).
Warstwa dźwiękowa Brata naszego Boga jest niezwykle rozbudowana, a przede wszystkim różnorodna pod względem brzmieniowym. Tworzą ją zarówno orkiestrowe fragmenty, dynamizujące akcję, jak również oddające stan ducha głównego bohatera kompozycje rozpisane na pojedyncze instrumenty (np. solo wiolonczeli). Jak pisała w swej recenzji Paulina Borek, „muzyka Zaryckiego nie tylko zapewniła spektaklowi dodatkową wartość, lecz także wyniosła tę opowieść na prawie metafizyczny poziom przekazu” (Paulina Borek, Znakomita historia niezwykłego malarza, „Teatralia”, 19.05.2011).
Magdalena Figzał-Janikowska
Nagranie:
Plakat spektaklu: