Malte albo Tryptyk marnotrawnego syna (Rainer Maria Rilke)
Reżyseria: Krystian Lupa, muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 19 grudnia 1991 r.
Miejsce premiery: Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie

Opis przedstawienia:

Przedstawienie Krystiana Lupy miało formę tryptyku zainspirowanego prozą Rainera Marii Rilkego. Ewald Tragy, Pamiętniki Malte-Lauridsa Brigge oraz Historia opowiedziana ciemności to trzy utwory, z których skomponowany został dwunastogodzinny spektakl, grany na kameralnej scenie Starego Teatru. Według Lupy dopiero cały tryptyk mógł ujawnić myśl ukrytą w Maltem – że los marnotrawnego syna ukazany w powieści jest w istocie losem Rilkego oraz „koniecznym losem artysty”. Każdą z części reprezentował inny bohater – Ewald (Paweł Miśkiewicz), Malte (Piotr Skiba) i Lassman (Andrzej Hudziak) – choć ich historie odczytywał Lupa poprzez podobne doświadczenia egzystencjalne oraz motyw przemiany. „Ten rozciągnięty ponad wszelkie przyzwyczajenia publiczności czas, to mnożenie kolejnych scen, celebrowanie pauzy i ciszy stanowią jakby fizyczny wymiar czy ekwiwalent teatralny owego procesu indywiduacyjnego, który w sferze psychologicznej polega na swoistym umieraniu ku nowemu narodzeniu czy ściślej: odrodzeniu” – pisał po premierze Janusz Majcherek (Pomyślenie przy Lupie, „Teatr” 1992, nr 4/5). Przedstawienie charakteryzowała oniryczna poetyka – sceny wizyjne, pełne wspomnień, snów, lęków, tęsknot i wyobrażeń bohaterów.

Charakterystyka muzyki:

Charakterystyczne operowanie rytmem, rozciąganie czasu akcji, odbywało się w Maltem przy nieodzownym udziale muzyki. Na warstwę dźwiękową spektaklu składały się zarówno kompozycje Stanisława Radwana, jak również wplecione w tkankę poszczególnych scen cytaty muzyczne, w tym kluczowa dla interpretacji drugiej części Pasja według świętego Jana Sebastiana Bacha.

W momencie pracy nad Maltem Lupa i Radwan mieli już za sobą dwie wspólne realizacje: Powrót Odysa (1981) i Braci Karamazow (1990). Kompozytor przyznawał jednak, że współpraca przy kolejnej inscenizacji nie należała do najłatwiejszych: „W Maltem istniały momenty najlepszego i najgorszego porozumienia między reżyserem a kompozytorem” (Słuchanie teatru, „Tygodnik Powszechny” 11.05.2003). Odbiorcy spektaklu wyczuwali raczej te pierwsze, o czym świadczą wzmianki w recenzjach na temat „wspaniałej, ogarniającej cały tryptyk różnorodnymi brzmieniami muzyce Stanisława Radwana” (B. Riss, Rilke według Lupy, „Życie Warszawy” 1992, nr 5).

Magdalena Figzał-Janikowska

Nagranie muzyki:

Afisz:

Afisz - Malte albo Tryptyk marnotrawnego syna
Skip to content