Jak daleko stąd, jak blisko
Reżyseria i scenariusz: Tadeusz Konwicki, muzyka: Zygmunt Konieczny
Produkcja: 1971 (premiera: 5 maja 1972 r.)
Producent: Zespół Filmowy Plan
Opis film:
Trwający 93 minuty psychologiczny film pisarza i reżysera Tadeusza Konwickiego jest niczym sen, w którym powracają bez porządku chronologicznego różnego rodzaju obrazy. Główny bohater Andrzej odbywa podróż wewnątrz siebie, w swoje wspomnienia, marzenia, przypuszczenia, urojenia, z nadzieją, że uda mu się poznać przyczyny samobójstwa jego przyjaciela. W tej podróży, która jest niezwykle oniryczna, rozedrgana, pełna wyrzutów sumienia, świadomości zaniechań, niespełnionych doznań, spotyka wiele duchów postaci, z którymi w przeszłości był związany. Są wśród nich m.in. rodzice; Musia, była dziewczyna, będąca miłością z czasów wojennej partyzantki; Joasia pierwsza żona i Szlomo, przyjaciel z dzieciństwa, którego chce uratować za wszelka ceną, bo wie że czeka go śmierć. Podejmuje z nimi dialog próbując wyjaśnić zaistniałe w przeszłości sytuacje i przestrzec przed przyszłością. W tej przedziwnej podróży towarzyszą bohaterowi symboliczne postacie jak m.in. trzy chochoły.
Ten film, będący szalenie osobistym wyznaniem – krytycy w głównym bohaterze odnajdywali Tadeusza Konwickiego – pełen jest wątków autobiograficznych reżysera, takich jak dzieciństwo na kresach, udział w partyzantce, życie w czasach stalinowskich czy po Marcu 1968. W tej opowieści Tadeusz Konwicki rozprawia się nie tylko z własną historią, ale też z polskimi mitami. Można tu też wyczuć wręcz pewnego rodzaju dialog z Mickiewiczem czy Wyspiańskim.
Charakterystyka muzyki:
Muzyka podkreśla nastrój tej opowieści. Jest niepokojąca, zmysłowa, rozedrgana, bez konkretnej formy, jakby snuta uporczywie. Kompozytor wykorzystuje tu przede wszystkim orkiestrę smyczkową, która w ważnych momentach jest wzmocniona głosami chóru ale bez słów, lub muzyka pojawia się jedynie w wersji wokalnej. Niezależnie od użytego składu wykonawczego można ją porównać do dźwięków przestworzy, które potrafią brzmieć niczym wiejący wiatr i które zmieniają swą wysokość jęcząc i zawodząc. Jej fragment Dialog, mający od 2016 roku swoje odrębne koncertowe życie, to muzyczna rozmowa, w której spierają się dwa światy: gwałtowny, urywany, pełen pauz, powtórek dźwięków, zmian metrum i rytmiki oraz spokojny, którego charakteryzują długie dźwięki. W filmie nie brakuje też muzyki – jako cytatów – z czasów tych opowieści, m.in. cerkiewnej, żydowskiej, czy rozrywkowej z lat 60. lub charakterystycznej dla procesji katolickiej, albo marszowej, granej przez orkiestrę dętą podczas pochodu. To wszystko dopełnia obrazu i przenosi widza w konkretny czas zdarzeń.
Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
Nagranie:
Plakat filmu: